Czy powinniśmy usuwać porosty i mchy z gałęzi?

W obliczu zbliżającej się zimy jesień zniweczyła już liście drzew i krzewów liściastych. Ta nagość pozwala uświadomić sobie mniej lub bardziej zadowalającą równowagę ramy drzewa, ale czasami okaże się, że pień, gałęzie i łodygi są pokryte porostami i mchem. Co to jest i co należy zrobić?

Czy powinniśmy usuwać porosty i mchy z gałęzi?

Skąd się biorą te porosty i mchy?

Mówiąc prościej, porost drzewny jest wynikiem symbiozy między grzybem a glonami: ten rodzaj kortykolistnej rośliny epifitycznej jest zatem rozmieszczany na innej roślinie, którą jest drzewo, a dokładniej na jego korze. To samo dotyczy mchów: ponadto niektóre porosty są kwalifikowane jako mchy. Ich odporność na brak wody i ekstremalne temperatury sprawia, że ​​są one jeszcze ważniejsze dzięki obecności gatunków pionierskich, czyli zdolnych do rekolonizacji przestrzeni zarówno nowej, jak i uszkodzonej. Dlatego są istotnym składnikiem różnorodności biologicznej.

Ponadto są domem dla różnorodnej fauny owadów, larw i innych żywych organizmów, które są używane do karmienia ptaków lub po prostu hibernują. To nie przeszkadza, prawdopodobnie ukrywają się tam mikroskopijne grzyby pasożytnicze, ale nie bardziej niż gdzie indziej.

Kiedy się pojawiają, to znak, że warunki im sprzyjają, a mianowicie wysoka wilgotność, dostateczny cień i niewątpliwie gęsta roślinność, która być może wymagałaby przycinania w celu przewietrzenia poroża i rama drzewa.

Czy powinniśmy się bać tych porostów i mchów?

Nie ma potrzeby martwić się możliwym zamieraniem drzew: te porosty wcale nie są organizmami pasożytniczymi, jak jemioła ( album Viscum ), która czerpie swoje zasoby ze wsparcia roślinnego. Wręcz przeciwnie, porosty żywią się pierwiastkami mineralnymi zawartymi w wodzie spływającej z kory drzewa.

Przyczyniają się również do filtracji i oczyszczania powietrza poprzez wychwytywanie i gromadzenie dużej ilości CO2 oraz różnorodnych związków mineralnych. Odgrywają wtedy rolę wskaźnika zanieczyszczenia, ponieważ koncentrują zanieczyszczenia: ich analiza może wtedy wiele powiedzieć o środowisku. Na przykład po awarii jądrowej w Czarnobylu porosty zawierały dużo pierwiastków radioaktywnych. Albo znowu, rodzaj porostów występujących głównie w mieście jest bioindykatorem rodzaju zanieczyszczeń, które występują: w mieście występuje w szczególności tendencja do znikania porostów, co świadczy o zbyt wysokiej zawartości dwutlenku siarki, ponieważ porosty są na to niezwykle wrażliwe. Jeśli chodzi o piankę, to nigdy nie rozwija się ona w środowisku zawierającym miedź.

Porosty nie są szkodnikami drzew

Czy możemy usunąć porosty z drzew?

Nawet na starych pniach drzew, które szczególnie lubią, nie należy się obawiać porostów. Wręcz przeciwnie, lepiej zostawić je na miejscu.

Jeśli jednak chcesz trochę usunąć, interweniuj przy suchej pogodzie, poza mrozem: szczotkuj korę szczotką z trawy szarogłowej, której włosie jest wystarczająco sztywne, aby skutecznie drapać, a jednocześnie lekko elastyczne, aby nie zranić i nie uszkodzić szczekać. Nie używaj szczotki drucianej, która jest zbyt agresywna dla wału.

Od dawna zaleca się stosowanie siarczanu żelaza w postaci sprayu do usuwania mchów: dziś wiadomo, że jest to mało przydatne, ponieważ zakwasza glebę, czyniąc ją jeszcze bardziej sprzyjającą rozwojowi takich mchów. ziemia. Nie wspominając o tym, że grozi to poplamieniem otaczających mebli lub chodnika. Oczywiście nie zaleca się stosowania fungicydów, które są toksyczne dla środowiska i ogrodu. Tak czy inaczej, powrócą mchy i porosty.

Podobne Artykuły